gniezno gród replika średniowiecznej osady
Replika średniowiecznej osady górniczej. Maszyny w rzeczywistych wymiarach działające tylko dzięki sile wiatru, wody i ludzkich mięśni. Czy można przenieść, przesunąć wielkie ciężary bez ogromnego wysiłku? Można. Tutaj można to sprawdzić wykorzystując prawa fizyki.
Gniezno w pigułce. Dane w skrócie – najważniejsze informacje: – Województwo: Wielkopolskie. – Rok założenia: 920 rok (prawda miejsce nadano przed rokiem 1239) – Na rok 2015 dane mówiąc o 69 312 mieszkańców. – Powierzchnia miasta liczy 41 km kwadratowych. – Gęstość zaludnienia Gniezna to 1 707 osób na kilometr kwadratowy.
Giecz. Kościół św. Mikołaja i Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Giecz (u Galla Anonima Gdech, u Kosmasa według tzw. rękopisu budziszyńskiego Gradec; lub według rękopisu sztokholmskiego Gdec) – wieś w Polsce położona w województwie wielkopolskim, w powiecie średzkim, w gminie Dominowo leżąca nad Moskawą.
To miałaby oznaczać również nazwa miasta Gniezno. Sceptycy tej teorii skłaniają się ku temu, że nazwa pierwszej stolicy Polski pochodzi od nazwy jeziora. Prawdopodobnie ponad 1000 lat temu zalewy Jelonek, Świętokrzyskie i Winiary stanowiły jeden, okalający gród zbiornik wodny – Gniezno.
Giecz – gród. plan grodu z zaznaczoną architekturą kamienną wg T.Krysztofiak. Historia. Pierwsze stałe osady na terenie późniejszego grodu powstały na przełomie VIII i IX wieku. W latach 60-tych IX wieku zastąpił je usytuowany w cyplowej części niewielki gród, funkcjonujący wraz z całym pobliskim kompleksem otwartych osad
Application Of Single Phase Induction Motor. Bitwa o gród Sędziwoja Replika Tomasz Kruczek Oprawa: broszurowa Ilość stron: 268 Rozmiar: 14x20 cm ISBN: 9788376741529 Rok wydania: 2012 Wydawnictwo: Replika Stan: jak nowa Jest rok 999. Cesarz niemiecki Otton III planuje pielgrzymkę do Gniezna, do grobu świętego Wojciecha. Spotkanie młodego władcy z księciem słowiańskim, Bolesławem, nie podoba się jednak wielu niemieckim możnym, na czele z potężnym grafem Ulrichem. Knuje on niebezpieczny spisek, który ma nie dopuścić do zjazdu w Gnieźnie... Na pomoc cesarskiemu posłańcowi niespodziewanie przychodzą Leszek, Janek oraz Dis. Młody woj ze słowiańskiego grodu Bnin, niemiecki zbieg i księżniczka Wikingów nawet nie przypuszczają, że losy osady i przyszłość zjazdu gnieźnieńskiego zależą teraz od ich odwagi i pomysłowości. A to dopiero początek największej przygody ich życia... Z książki dowiecie się także, jak wypiekano podpłomyki, co to jest osiekaniec oraz dlaczego to nieprawda, że Wikingowie nosili hełmy z rogami. ,,Bitwa o gród Sędziwoja' to pierwszy tom młodzieżowego cyklu ,,Kroniki Łowców Przygód', który porywa młodego czytelnika w fascynującą podróż w głąb czasu, splatając w oryginalną całość wartką akcję, ciekawych bohaterów i fascynujące tło historyczne. Patroni medialni: Dwutygodnik ,,Victor Junior', Radio Merkury, portale: Dzieci Poznań, W Roli Mamy, Stan książek Skupszop oferuje książki używane w trzech stanach. Poniżej znajdują się opisy dla każdego z się z nimi przed zakupem. JAK NOWA niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji DOBRY normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania brak większych uszkodzeń lub zagięć WIDOCZNE ŚLADYU UŻYTKOWANIA zagięte rogi, przyniszczona okładka książka posiada wszystkie strony
Bitwa o gród Sędziwoja Replika - Tomasz KruczTomasz Kruczek Oprawa: broszurowa Ilość stron: 268 Rozmiar: 14x20 cm ISBN: 9788376741529 Rok wydania: 2012 Wydawnictwo: Stan: jak nowa Dodatkowe informacje do stanu książki: brak Jest rok 999. Cesarz niemiecki Otton III planuje pielgrzymkę do Gniezna, do grobu świętego Wojciecha. Spotkanie młodego władcy z księciem słowiańskim, Bolesławem, nie podoba się jednak wielu niemieckim możnym, na czele z potężnym grafem Ulrichem. Knuje on niebezpieczny spisek, który ma nie dopuścić do zjazdu w Gnieźnie... Na pomoc cesarskiemu posłańcowi niespodziewanie przychodzą Leszek, Janek oraz Dis. Młody woj ze słowiańskiego grodu Bnin, niemiecki zbieg i księżniczka Wikingów nawet nie przypuszczają, że losy osady i przyszłość zjazdu gnieźnieńskiego zależą teraz od ich odwagi i pomysłowości. A to dopiero początek największej przygody ich życia... Z książki dowiecie się także, jak wypiekano podpłomyki, co to jest osiekaniec oraz dlaczego to nieprawda, że Wikingowie nosili hełmy z rogami. ,,Bitwa o gród Sędziwoja" to pierwszy tom młodzieżowego cyklu ,,Kroniki Łowców Przygód", który porywa młodego czytelnika w fascynującą podróż w głąb czasu, splatając w oryginalną całość wartką akcję, ciekawych bohaterów i fascynujące tło historyczne. Patroni medialni: Dwutygodnik ,,Victor Junior", Radio Merkury, portale: Dzieci Poznań, W Roli Mamy, Stan książekSkupszop oferuje książki używane w trzech stanach. Poniżej znajdują się opisy dla każdego z się z nimi przed zakupem. JAK NOWA niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji DOBRY normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania brak większych uszkodzeń lub zagięć WIDOCZNE ŚLADYU UŻYTKOWANIA zagięte rogi, przyniszczona okładka książka posiada wszystkie strony
W Mileszewach powstanie nowa atrakcja turystyczna - replika średniowiecznej Osady Wojów Piastowych. Bractwo Rycerskie Zamku Brodnickiego podpisało już umowę z władzami gminy. Celem Osady jest edukacja historyczna i rozwijanie tożsamości lokalnej. W Mileszewach powstać ma gród warowny, palisada z wieżą i bramą, atrakcją mają być dyby, pokazy walk rycerskich, zaplanowano organizację wycieczek oraz wyjazdów rekreacyjno-edukacyjnych. Położony przy drodze Jabłonowo-Brodnica ośrodek może stać się podobną do Foluszka atrakcją turystyczną. Projekt będzie realizowany w ramach Poakcesyjnego Programu Wspierania Obszarów Wiejskich. Jabłonowski urząd otrzymał prawie 130 tys. euro i ogłosił konkurs ofert, które mogły składać organizacje pozarządowe, jednostki organizacyjne samorządu terytorialnego, stowarzyszenia oraz osoby prywatne. Ofertę na stworzenie w Mileszewach Osady Wojów Piastowych (jedyna która wpłynęła i spełniała wszystkie wymogi) wygrało Bractwo Rycerskie Zamku Brodnickiego w Brodnicy. Źródło - tour-info zmiana: 10-05-2010 o 15:23 [wróć]
Znajdujące się na peryferiach czterech krain geograficzno-historycznych – Śląska, Czech, Moraw i Łużyc – Sudety pozostawały dotąd na dalszym planie zainteresowań archeologów wczesnego średniowiecza. Także i miłośnikom dawnych fortyfikacji region ten kojarzy się przede wszystkim z późnośredniowiecznymi zamkami, spośród których do najbardziej znanych należą Bolków, Chojnik, Grodno w Zagórzu Śląskim i największy z nich zamek Książ, oraz z osiemnastowiecznymi pruskimi twierdzami fryderycjańskimi ( Kłodzko, Srebrna Góra, Nysa i Świdnica).Znacznie mniej popularne wśród krajoznawców, turystów i miłośników historii są starsze od tych obiektów pradziejowe i wczesnośredniowieczne grodziska plemienne. W polskiej części Sudetów zachowało się ich blisko trzysta. W świadomości społecznej na pewno zakorzeniona jest Niemcza. Wsławiona obroną grodu przed wojskami cesarza Henryka IV w 1017 r.. Niektórzy wymienią nieistniejący już gród w Kłodzku całkowicie zniszczony w XVIII w. podczas budowy wspomnianej już wcześniej twierdzy Fryderyka Wielkiego. W 981 r. należał, jak chce czeski kronikarz Kosmas, do czeskiego wielmoży Sławnika, ojca świętego Wojciecha. Innym znanym miejscem jest Wzgórze Krzywoustego w Jeleniej Górze. Gród rzekomo założony w 1108 r. przez Bolesława Krzywoustego, przynajmniej tak traktowały ten obiekt już niemieckojęzyczne opracowania z XVIII w. W rzeczywistości jest on zamkiem wzniesionym w 2 połowie XIII Geografa BawarskiegoStan zachowania grodziskŁużyce Górne największym skupiskiem?Tereny Ślężan a GilówCzeska część ŚląskaFunkcja wczesnośredniowiecznych grodówŻycie codzienne na grodziskuStatus materialny mieszkańcówGrodziska plemienne a handel dalekosiężnyŚwiadectwa szerokich i dalekich kontaktówZapiski Geografa BawarskiegoZapewne niejeden pasjonat archeologii wymieni jednym tchem wspominane w zredagowanym w połowie IX w. tzw. Geografie Bawarskim i w dokumencie praskim z 1086 r. plemiona zamieszkujące łużycką i śląską część Sudetów, czyli Milczan, Bieżuńczan, Bobrzan, Trzebowian, Ślężan i Golęszyców. Jednocześnie jednak będzie się dość długo zastanawiał, które z sudeckich grodów można powiązać z odpowiednim ugrupowaniem przecież tych grodów było na interesującym nas obszarze wiele. Wszak z zapiski Geografa Bawarskiego wynika, że zamieszkujący rejon Budziszyna Milczanie wznieśli 30 civitates (większość historyków sądzi, że pod tym określeniem kryją się grody). Zasiedlający okolice dzisiejszego Zgorzelca Bieżuńczanie posiadali 4 grody. Żyjący bardziej na wschód, w centralnej części Dolnego Śląska, Ślężanie mieli już 30 takich obiektów. Do Golęszyców zaś – usadowionych na wschodnich skłonach Sudetów i na przyległych partiach Górnego Śląska – należało 5 grodów. O liczbie grodów należących niegdyś do Bobrzan i Trzebowian, czyli plemion nie wspominanych przez Geografa Bawarskiego, a wzmiankowanych jedynie w dokumencie praskim, żadne wczesnośredniowieczne źródła pisane nie wiedza archeologów o grodach sudeckich jest już bardzo obszerna. Jednocześnie materiały pozyskiwane podczas badań są na tyle interesujące, że warto je przedstawić na szerszym forum. W niniejszym artykule zaprezentowane zostaną najlepiej chyba rozpoznane przez archeologów grodziska datowane na tzw. okres plemienny. To znaczy powstałe w okresie od końca VIII do ostatnich dziesięcioleci X stulecia. Zapewne w przyszłości przedstawione zostaną na łamach “Archeologii Żywej” starsze, pradziejowe grodziska ludności kultury łużyckiej oraz założenia młodsze, powstałe już po włączeniu sudeckiej części Śląska ok. 990 r. w granice państwa wczesnopiastowskiego. Te młodsze obiekty są jednak znacznie słabiej przez archeologów rozpoznane niż grodziska z VIII-X w. W Sudetach odkryto dotychczas 64 grodziska funkcjonujące przed końcem X w. Z pewnością jest to tylko niewielka część istniejących w przeszłości założeń osadniczo-plemienny w Sudetach w VIII-X wieku (ryc. Jaworski K., 2005. Grody w Sudetach VIII-X w., Wrocław)Stan zachowania grodziskMożna sądzić, że niektóre spośród znanych już archeologom grodzisk, które datowane są ogólnie na „wczesne średniowiecze”, mogą okazać się, po przeprowadzeniu na nich badań wykopaliskowych, obiektami z interesującego nas okresu. Stan zachowania sudeckich grodzisk jest różny. Wiele obiektów funkcjonujących w starszych fazach wczesnego średniowiecza uległo całkowitemu zniszczeniu jeszcze we wczesnym średniowieczu (gród na szczycie Ślęży z IX-X w., zniszczony podczas budowy młodszego grodu), w późnym średniowieczu ( gród w Zgorzelcu, na miejscu którego wzniesiono kościół) lub w czasach nowożytnych (gród w Kłodzku, całkowicie zniszczony podczas budowy osiemnastowiecznej twierdzy).Duże straty nastąpiły w XX w., kiedy z krajobrazu gór zaczęły znikać liczne grodziska, niszczone najczęściej przez kamieniołomy i kopalnie węgla brunatnego, obiekty w Strzegomiu na Górze Bazaltowej, w Granicznej Górnej, Piotrowicach, Bolesławcu, Nadrzeczu, Pastewniku, Tylicach, Pieńsku i Zatoniu. Podobne spustoszenia miały miejsce w niemieckiej części Łużyc. Na kilku obiektach grodowych powstała w późnym średniowieczu zabudowa miejska (Niemcza, Hradec nad Moravicí) lub wzniesiono zamki późnośredniowieczne (Budziszyn, Stary Książ), jednak w żadnym przypadku młodsza architektura nie zniszczyła całkowicie wczesnośredniowiecznych warstw się w Sudetach grodziska tworzą dziewięć zgrupowań((Jaworski K., Grody w Sudetach VIII-X w., Wrocław, 2005)), których osią są zazwyczaj doliny najważniejszych w poszczególnych regionach rzek, zaś ich granice opierają się na grzbietowych partiach makro- i mikroregionów sudeckich. W poszczególnych skupiskach występuje różna liczba grodów. W niektórych znajduje się po kilkanaście założeń obronnych, jak chociażby w położonych na Łużycach zgrupowaniach nadszprewskim i łużyckim, w innych natomiast grody są nieliczne ( w położonych na Przedgórzu Sudeckim zgrupowaniach bystrzyckim i ślęzańsko-oławskim).Łużyce Górne największym skupiskiem?Fragment kroniki Geografa BawarskiegoNajwięcej grodzisk występuje w północno-zachodniej części Sudetów, na obszarze Łużyc Górnych, skąd znane są 34 obiekty. Liczba ta stanowi blisko 60% wszystkich grodzisk datowanych na starsze fazy wczesnego średniowiecza znanych z terenu Sudetów. Tak znaczne zagęszczenie na tym niewielkim fragmencie gór (8% powierzchni) nie może być odzwierciedleniem bardziej zaawansowanego na Łużycach stanu badań terenowych, lecz z pewnością świadczy, że grody, jako forma osadnicza, były tam założeniami typowymi, znacznie powszechniejszymi niż w innych rejonach Sudetów. Konfrontując wyróżnione skupiska grodów z zaawansowaną już w sumie wiedzą historyków i archeologów na temat geografii plemiennej Śląska i krain sąsiednich, można pokusić się o powiązanie tych skupisk z plemionami słowiańskimi, znanymi ze źródeł na Pogórzu Łużyckim skupisko nadszprewskie znajduje się w całości na terytorium plemiennym Milczan, których domeny rozciągały się bardziej na północ, sięgając Niziny Łużyckiej. Jest to skupisko zawierające największą w Sudetach liczbę grodów powstałych przed końcem X w. Ostatnio sugerowany jest przez niemieckich badaczy późny czas powstania, przypadający dopiero na 2. poł. X w. Wzniesienie ich miałoby być reakcją plemion łużyckich …na trwające od początku X w. niemieckie i polskie dążenia terytorialne… Stoi to jednak w sprzeczności do wzmianki w Geografie Bawarskim, z której wynika, że Milczanie posiadali aż 30 Bieżuńczan należały najpewniej wszystkie rozpoznane dotąd grodziska w skupisku łużyckim, obejmującym środkowe dorzecze Nysy Łużyckiej. Terytorium Bieżuńczan znajduje się w obrębie Sudetów – we wschodniej części Pogórza Łużyckiego i w zachodniej partii Pogórza Izerskiego. Z bobrzańskokwiskim skupiskiem grodów powiązać zapewne można Bobrzan, których siedziby rozciągały się prawdopodobnie na północ od Karkonoszy, na pograniczu Pogórza Izerskiego i Kaczawskiego. Skupisko kaczawskie, obejmujące grody położone w północnej części Pogórza Kaczawskiego i w północnej części Przedgórza Sudeckiego (północno-zachodnie peryferie Wzgórz Strzegomskich), mogło wchodzić w skład terytorium plemiennego Trzebowian, których główne siedziby znajdowały się już w nizinnej części Ślężan a GilówTrzy następne zgrupowania sudeckich grodów – strzegomsko-pełcznickie, bystrzyckie i ślęzańsko-oławskie – należy wiązać z jednym ugrupowaniem plemiennym, czyli Ślężanami, dla których obszary sudeckie (niemal całe Przedgórze Sudeckie i przyległa część Sudetów Środkowych) stanowiły tylko część ich terytorium plemiennego, obejmującego też znaczną część Niziny Śląskiej. Należy jednak zastrzec, że w wymienionych zgrupowaniach, przypisywanych Ślężanom, znajduje się przynajmniej jeden obiekt (Gilów), który powstał raczej na pewno z innej niż ślężańska założenie obronne wiązać można z przypadającą najpewniej w końcu IX w. militarną akcją zbrojną podjętą przez Wielkie Morawy, w której wyniku bezpośrednio z Moraw lub ze wschodnich Czech przez ziemię kłodzką wkroczyła na dolnośląskie przedpole Sudetów drużyna, której siedzibą stał się gród w Gilowie. Obiekt ten zapewne nie był jedynym na Dolnym Śląsku grodem założonym z inicjatywy w całości grodzisko w Wałbrzychu-Starym Książu, na którym odkryto dotąd kilka zabytków w typie południowym, może okazać się, po przeprowadzeniu na nim szczegółowych badań, kolejnym dolnośląskim obiektem o takiej genezie. Trudno będzie natomiast zweryfikować związek z południem całkowicie już zniszczonego grodziska w Granicznej, mającego podobną do grodziska gilowskiego wielkość, formę i konstrukcje obronne. Istnieją podstawy by sądzić, że w pierwszych dekadach X w. część ślężańskiego terytorium weszła w skład państwa czeskich część ŚląskaWystawa muzealna w czeskich Mikulčicach – dawnego centrum Państwa WielkomorawskiegoJednym z głównych grodów w tej domniemanej czeskiej części Śląska był prawdopodobnie gród w Niemczy, wcześniej jeden z centralnych ośrodków grodowych Ślężan. Świadczy o tym założony w pobliżu grodu w Niemczy w X w. rozległy cmentarz szkieletowy, w inwentarzu którego wyraźnie widoczne są wpływy czeskie. Kolejne skupisko grodów, określone jako opawskie, powiązać można z górnośląskimi Golęszycami. Trzy sudeckie grody znajdowały się w południowo-zachodniej części ich część ekumeny tego górnośląskiego plemienia znajdowała się już na leżącym poza Sudetami Płaskowyżu Głubczyckim oraz w Kotlinie Raciborskiej i w zachodniej części Wyżyny Śląskiej. Wszystkie grody z tego skupiska mają plemienną genezę, wiadomo jednak, że gród w Hradcu nad Moravicí został w 2. poł. IX w. zajęty przez wielkomorawską drużynę zbrojną. Archeologicznym potwierdzeniem tego wydarzenia jest odkryte na tym stanowisku bogato wyposażone cmentarzysko szkieletowe z pochówkami zawierającymi liczne przedmioty w typie z wydzielonych skupisk grodowych, nazwane zgrupowaniem górnonadłabskim, znajduje się w całości w czeskiej części Sudetów, w południowej części regionu podkarkonoskiego. W VIII-X w. trzy grody sudeckie (Kal, Holovousy, Ostroměř) znajdowały się na północnych obrzeżach terytorium plemiennego Chorwatów. Nie funkcjonowały one w tym samym czasie. Gdy użytkowany był gród w Ostroměřu, grodzisko Valy koło wsi Kal pozostawało już od przeszło stu lat opuszczone. Czescy badacze sądzą, że gród ostromierski był związany z organizacją libickiego państwa Sławnikowiców, które mogło powstać na chorwackiej bazie wczesnośredniowiecznych grodówGrody wczesnośredniowieczne zwykle były postrzegane jako obiekty o ściśle zdefiniowanym militarnym charakterze. Był on niezbędny do pełnienia przez nie swoich funkcji. Obroną granic plemiennych, kontroli szlaków handlowych i zabezpieczania interesów elit w różnorakich relacjach wewnątrzplemiennych. Istotą grodów było silne ich ufortyfikowanie, przejawiające się obecnością na grodach możliwie najbardziej trwałych i funkcjonalnych konstrukcji obronnych oraz optymalnym dopasowaniem miejsca założenia grodu do lokalnych warunków równie ważnym elementem, związanym z militarnym charakterem grodów, była obecność w nich drużyn zbrojnych. Pierwszy czynnik, czyli architektura militarna, jest dostrzegany na każdym praktycznie grodzisku. O tyle „obecność” zbrojnej załogi może ujawnić się dopiero po przeprowadzeniu badań wykopaliskowych. Wiele grodzisk, na których nie prowadzono dotąd prac archeologicznych lub realizowano je w bardzo skromnym zakresie, niejako z góry określa się przymiotnikiem „refugialny”. Do niedawna za taki obiekt uważano grodzisko Víno koło Slezských Rudoltic. Po przeprowadzeniu na nim badań sondażowych – okazało się reliktem stale zasiedlonego grodu, zamieszkanego również przez grupę zbrojną. Mieszkańcy grodów nie zajmowali się tylko rzemiosłem gród w we wsi Raddusch przypisywany Serbołużyczanom (fot. Váňa Z., 1985. Świat dawnych Słowian. Antoni Kroh (tłum.). Warszawa)Życie codzienne na grodziskuNa grodziskach sudeckich odkryto wiele zabytków, dzięki którym można pokusić się o odtworzenie życia codziennego. Wcale nie było one zdominowane przez sprawy wojskowe. Na pewno obecność na grodach lub w ich pobliżu niektórych pracowni, np. miejsc wytopu żelaza i jego przeróbki, była ściśle powiązana z drużyną zbrojną. Jednak w tych samych pracowniach wyrabiano przedmioty o stricte cywilnym przeznaczeniu (igły, haczyki na ryby, sierpy, itp.). Działalność produkcyjna była bardzo różnorodna. Poświadczona została obróbka drewna ( prace ciesielskie, produkcja dziegciu – Dobromierz).W Gilowie i Będkowicach na Dolnym Śląsku oraz w Binnewitz i prawdopodobnie w Kittlitz w zachodniej części Górnych Łużyc produkowano natomiast kamienie żarnowe. W pracowni w Gilowie z całą pewnością wykonywano kamienie żarnowe tylko na potrzeby mieszkańców grodu. Kiepska jakość stosowanego surowca, którym były miejscowe silnie kruszące się skały, wyklucza raczej produkcję kamieni żarnowych przeznaczanych na zbyt. Na pewno inaczej prosperowały pracownie zlokalizowane w Masywie Ślęży (Będkowice i pobliska osada w Chwałkowie) oraz na Pogórzu Łużyckim. Wyroby z tych miejsc odkrywane były nawet na stanowiskach oddalonych kilkaset kilometrów na północ od gałęzie wytwórczości nie są już tak spektakularne. W Gilowie został odkryty tygiel odpowiadający swą wielkością i formą jubilerskim tyglom odlewniczym znanym ze stanowisk wielkomorawskich i czeskich. Po przeprowadzeniu badań specjalistycznych okazało się jednak, że mógł być raczej wykorzystywany do produkcji ozdób szklanych. Sposoby produkcji pożywienia nie odbiegały od standardów znanych z innych części Słowiańszczyzny. Na grodach sudeckich odkrywano żelazne radlice, sierpy, gliniane prażnice, w których poddawano obróbce ziarna zbóż. Do produkcji mąki wykorzystywano kamienne żarna, nierzadko wyprodukowane przez mieszkańców materialny mieszkańcówWśród konsumowanych gatunków zbóż nie było specjalnych preferencji. Podczas badań znajdowano zarówno ziarna uprawianego na lżejszych glebach żyta i owsa, jak i wymagającej już lepszych ziem pszenicy. Na niektórych grodach, w Niemczy i Niedowie, znajdowały się duże spichlerze zbożowe i prawdopodobnie piekarnie. Jednym z warunków funkcjonowania grodu było zapewnienie sobie przez jego mieszkańców dostępu do wody, niezbędnej do picia, zabiegów higienicznych, prowadzenia działalności produkcyjnej i ewentualnego gaszenia pożaru. Większość grodów zakładano w najbliższym sąsiedztwie archeologiczne niewiele mogą powiedzieć o statusie materialnym mieszkańców sudeckich grodów. Zabytki, które można byłoby określić mianem luksusowych, są na tych grodach rzadko spotykane. Brązowe wikińskie okucie pochwy miecza z przygrodowej osady w Nimschütz koło Niedergurig na Łużycach stanowi zapewne najefektowniejszy tego rodzaju zabytek. Bogaty zespół brązów awarskich z grodziska Valy w Czechach Wschodnich może wskazywać na rangę grodu i zamożność jego mieszkańców. Być może bogacących się na eksploatacji blisko grodu leżących złóż metali kolorowych. O ile nie jest on świadectwem napaści wojsk awarskich na ten gród. Dosyć duża liczba przedmiotów wielkomorawskich z Gilowa, dwa brązowe gombiki i ołwiana lunula, najczęściej znacznie odbiega od rozpoznanej na Morawach „kultury wyższej”. Tam wykonywane z kruszców ozdoby prezentują znacznie wyższy poziom elitarny gilowski zabytek to zdobiona ażurowymi okładzinami brzytwa, znacznie przewyższająca poziomem i jakością wykonania wielkomorawskie odpowiedniki. W badaniach nad kulturą materialną nie można nie przeceniać kilku znalezionych skarbów przedmiotów żelaznych. Spośród pięciu skarbów, które odkryte zostały na grodziskach lub w ich sąsiedztwie, dwa depozyty żelaznych misek typu śląskiego (Nowy Kościół, Myślibórz) są już dla nauki częściowo stracone. Nie jest znany kontekst ich odkrycia. Trzy pozostałe skarby żelazne (2 depozyty z Gilowa i znalezisko ze Starego Książa) są interesujące. Zawierają przedmioty, które mogą wpłynąć na prowadzoną wśród archeologów dyskusję na temat wczesnośredniowiecznych skarbów żelaznych i pieniądza plemienne a handel dalekosiężnyMisa typu śląskiego z Krapkowic (fot. Muzeum Śląska Opolskiego)Listę znanych wcześniej form pieniądza przedmiotowego, takich jak grzywna siekieropodobna i żelazna miska typu śląskiego, uzupełnić można najpewniej kolejnym „nominałem” – grzywną grotopodobną. W Gilowie przedmioty takie wchodziły w skład jednego ze skarbów, znane też były z kilkunastu pojedynczych znalezisk. Opublikowanie przed kilku laty gilowskich zabytków zaowocowało ujawnieniem kilkudziesięciu podobnych przedmiotów na Morawach, w Małopolsce i na innych stanowiskach na Dolnym misa typu śląskiego, wchodząca w skład drugiego skarbu z Gilowa, stanowi ważki argument w dyskusji nad pieniężnym charakterem tych przedmiotów w IX-X w. Obszar Sudetów, przez który przebiegały ważne transeuropejskie szlaki handlowe, przyjmował z zewnątrz różnego rodzaju impulsy kulturowe, trafiające tam w różnym czasie i w różnym w VIII w. pojawiły się na grodach sudeckich przedmioty powstałe w dosyć znacznie oddalonych ośrodkach. Takie jak wyroby awarskie odkrywane na grodzisku Valy koło wsi Kal. W pierwszej połowie IX w. nastąpiło ożywienie kontaktów z zachodem. Efektem mogą być częste w okolicach Budziszyna stosowanie oblicówek kamiennych w wałach tamtejszych grodów oraz obecność większej już liczby przedmiotów w typie wczesnokarolińskim (ostrogi oczkowe i ich naśladownictwa).Początek IX w. stanowił również czas wchłaniania pewnych idei z południa, takich jak chociażby chowanie zmarłych na ciałopalnych cmentarzyskach kurhanowych. Niewiele wskazuje, aby przed połową IX w. istniały ożywione kontakty między obszarem północnej części Sudetów a ośrodkami naddunajskimi. Takich związków nie obserwuje się przecież nawet na południowo-wschodnich peryferiach Sudetów, praktycznie sąsiadujących z Morawami. Związki Dolnego Śląska z Wielkimi Morawami, do niedawna kwestionowane przez wielu archeologów i historyków, dziś wydają się być znacznie czytelniejsze i silniejsze niż relacje tych ziem z innymi wczesnośredniowiecznymi centrami kulturowymi (wczesno- i późnokarolińskimi, czeskimi, wielkopolsko-kujawskimi i in.).Ceramika wczesnośredniowieczna z Zawidowa (fot. R. Biel)Ceramika wczesnośredniowieczna z Zawidowa (fot. R. Biel)Świadectwa szerokich i dalekich kontaktówObraz ten jest oczywiście w znacznym stopniu rezultatem odkryć w Gilowie. Na tym stanowisku praktycznie wszystkie elementy kultry materialnej noszą silne południowe piętno. Plan założenia grodowego, wielkość, konstrukcje obronne, zabytki ruchome (ceramika, wyroby metalowe i kamienne). Zabytki w typie wielkomorawskim odkrywano jeszcze na kilku innych dolnośląskich sudeckich stanowiskach (Niemcza, Stary Książ), jednak nigdzie nie tworzą tak licznego zespołu, jak w jednak zaznaczyć, że obiekt w Wałbrzychu-Starym Książu nie został dotychczas nawet wstępnie przebadany. Pojawienie się w sudeckiej części Śląska drużyny wielkomorawskiej, a jakiś czas później wojsk czeskich, musi prowokować jedno pytanie. Jak przejawiały się w świecie wierzeń konsekwencje tych faktów historycznych? Dwie nekropole szkieletowe w rejonie Opavy – w Stebořícach i w Hradcu nad Moravicí – są z pewnością przykładem wielkomorawskich cmentarzy chrześcijańskich. Podobnie traktować należy nieco młodsze cmentarzysko szkieletowe z Niemczy, które zostało założone przez chrześcijańkich mieszkańców czeskiego wówczas na „wielkomorawskich” i „czeskich” grodach sudeckiej części Śląska (Hradec nad Moravicí, Gilów, Niemcza, Stary Książ) nie odkryto reliktów budowli sakralnych, które praktycznie przesądzałyby sygnalizowany tu problem. Jedynym, poza dwiema wspomnianymi wyżej nekropolami szkieletowymi, materialnym świadectwem związków mieszkańców sudeckich grodów z nową religią jest brązowy pozłacany krzyżyk. Mający bliskie analogie na Wielkich Morawach, znaleziony w Starym Książu prawdopodobnie był okuciem drewnianej odkrycie rotundy dwuabsydowej na górze Gromnik koło Strzelina, której metryka sięgać może nawet końca IX-1 poł. X w., wymaga jeszcze dalszych badań weryfikacyjnych. Można sądzić, że zauważany w ostatnich latach postęp w badaniach nad wczesnym średniowieczem regionu sudeckiego będzie kontynuowany. Zapewne w wyniku podjęcia prac wykopaliskowych na nowych stanowiskach i kontynuowania badań znanych już wcześniej obiektów, zostaną odkryte i opublikowane dalsze materiały uzupełniające wiedzę archeologów o życiu codziennym mieszkańców sudeckich założeń obronnych i o ich kontaktach z ośrodkami zewnętrznymi.(Archeologia Żywa 2 (36) 2006) Krzysztof Jaworski Archeolog, profesor Uniwersytetu Wrocławskiego. Od zawsze zainteresowany wczesnym średniowieczem, a przede wszystkim archeologią osadnictwa w rejonie Sudetów oraz ówczesnymi kontaktami interregionalnymi. Zapalony miłośnik turystyki górskiej.
publiczna Chrzest Mieszka IPod koniec września media obiegła sensacyjna wiadomość: archeolodzy natrafili w Gnieźnie na ślady budowli, która mogła być rezydencją pierwszych piastowskich władców. Czy to stąd zarządzał swoim młodym państwem Bolesław Chrobry? Jeśli ta hipoteza by się potwierdziła, Gniezno zyskałoby ważny argument na potwierdzenie stanowiska, że to właśnie ono było pierwszą stolicą państwa piastowskiego. Do dziś bowiem nie jest jasne, gdzie znajdowało się centrum kraju Polan. Do miana stolicy pretenduje co najmniej kilka lokalizacji…Naukowcy oszacowali wiek budowli, odkrytej na gnieźnieńskim Wzgórzu Lecha, na X wiek lub pierwszą połowę XI wieku. Tym samym jest to jedna z najstarszych pozostałości kamiennych zabudowań na terenie Polski. Archeolodzy nie mają pewności, jaką funkcję pełniła przedromańska dotychczasowych hipotez wnika, że kamienny fragment mógł być albo narożnikiem rezydencji piastowskiej, albo częścią okazałej, zdobionej bramy prowadzącej wewnątrz grodu książęcego. To by z kolei wskazywało na to, że istotnie właśnie Gniezno było najważniejszym grodem Piastów. Takie bowiem okazałe kamienne bramy budowano jedynie w najbardziej istotnych siedzibach władców. Naukowcy przyznają, że odkrycie nobilituje Gniezno, ponieważ wskazuje na to, że to właśnie tu znajdowało się książęce palatium. W czasach, gdy budowano głównie z drewna, kamienna brama wejściowa nie mogła prowadzić do miejsca mało więc to stąd rządził państwem Bolesław Chrobry? Naukowcy od wielu lat poszukiwali na wzgórzu Lecha śladów jego posiadłości, natomiast kwestia pierwszej stolicy państwa przez lata pozostawała publiczna Rekonstrukcja wałów obronnych grodu gnieźnieńskiego w okresie tworzenia się państwa PolanStolica czy stolice?Określenie, gdzie znajdowała się pierwotna stolica kraju Piastów jest trudne, także dlatego, że u zarania dziejów Polski nieco inaczej rozumiano funkcję miasta stołecznego. Co prawda był nim „najważniejszy gród’, niejako centrum państwa, ale sam książę pozostawał w ciągłej podróży. Zmieniał więc siedziby. Tam gdzie aktualnie był, była też i stolica jego kraju. Z czasów Mieszka znamy przynajmniej kilka głównych grodów: oprócz Gniezna także Poznań, Giecz, Grzybowo czy Ostrów Lednicki. Oczywiście – w „domowych pieleszach’ władcy pozostawała żona, która nie zawsze jeździła z nim w podróże po kraju, oraz najważniejsze urzędy. W tym sensie możemy mówić o siedzibie głównej pozycja Gniezna jako najstarszej stolicy jest niezagrożona. To tu, w katedrze gnieźnieńskiej koronowali się pierwsi władcy, tu pochowano świętego Wojciecha. Do Gniezna przybył cesarz Otton III, to tu powstało pierwsze miana pierwszej polskiej stolicy rości sobie jednak prawo również Poznań. I nie jest pozbawiony poważnych argumentów. Wykopaliska wskazują, że ówczesny gród piastowski na Ostrowie Tumskim w Poznaniu był znacznie większy i mocniej ufortyfikowany niż w Gnieźnie. To by znaczyło, że właśnie Poznań odgrywał w X. wieku główną rolę. Jedna z teorii mówi, że to właśnie tu, w najstarszej katedrze w kraju (968 r.) Mieszko I przyjął chrzest. W tej świątyni Mieszko i Dobrawa brali udział w liturgiach. Tu pochowano Mieszka I i Bolesława więc miano pierwszej stolicy można przypisać Poznaniowi? Niektórzy tak sądzą, ale na Gnieźnie i Poznaniu lista lokalizacji miasta stołecznego wcale się nie kończy. Ślady budowli równie starej, co ta w Gnieźnie odkryto bowiem ponad 100 lat temu na Wawelu. Tam też zachowały się pozostałości przedromańskiej konstrukcji z przełomu X i XI wieku. Mowa o rotundzie świętych Feliksa i Adaukta (Najświętszej Marii Panny), która mogła pełnić funkcję kaplicy pałacowej. Naukowcy do dziś spierają się o to, czym właściwie była owa budowla. Wg dotychczasowych hipotez mogło być to piastowskie lub nawet pogańskie mauzoleum, baptysterium, czyli miejsce dokonywania chrztu świętego, czy po prostu część posiadłości i na Wawelu są ślady kamiennych budowli z czasów pierwszych Piastów, to czy i Kraków mógł być stolica ich państwa? Mógł i nawet był, tyle, że nieco później. Wiadomo, że po druzgocącym najeździe czeskiego księcia Brzetysława z 1038 roku, Gniezno straciło na znaczeniu. Najazd czeski był prawdziwą apokalipsą dla młodego państwa. Brzetysław zniszczył i złupił katedry w Gnieźnie i Poznaniu, wywoził wszystko, co cenne , a resztę puszczał z hekatombie jaka spotkała kraj, rolę głównego grodu przejął Kraków. Stolicę do miasta legendarnego Kraka przeniósł Kazimierz Odnowiciel, jednak znów – nie należy tego rozumieć we współczesny sposób. Stolica nie była określona raz na zawsze. Bolesław Krzywousty, któremu w dużej mierze udało się odbudować potęgę państwa, kiedy zaczął swe rządy, wedle kronikarza Galla Anonima, miał w swoim kraju aż… trzy stolice! publiczna Obraz Wojciecha Gersona przedstawiający księcia Kazimierza I Odnowiciela powracającego do zniszczonego kraju„Bolesław zaś, prawy syn mój, niech obejmie główne stolice królestwa we Wrocławiu, w Krakowie i w Sandomierzu” – wymieniał kronikarz, wcielając się w rolę Władysława Hermana, który podzielił państwo między swoich dwóch synów. Zbigniew rządził w Wielkopolsce i na Mazowszu, a Bolesława przejął Małopolskę, Śląsk i księstwo Sandomierskie. Później Krzywousty ostatecznie wytłumaczył bratu, że lepiej będzie, gdy to on przejmie władze w całym państwie. Przekonał go do tego, prawdopodobnie go oślepiając… Wiadomo jednak również, że za czasów Hermana i Krzywoustego na znaczeniu zyskał Płock, który przynajmniej czasowo pełnił rolę grodu – po śmierci Bolesława przyszło rozbicie dzielnicowe, które dodatkowo skomplikowało sytuację, choć dzielnica senioralna miała swoją stolicę w Krakowie. Dopiero od koronacji Władysława Łokietka w 1320 roku ostatecznie rolę głównego grodu władcy i całego, zjednoczonego państwa zaczął pełnić było przez dobrych kilkaset lat. Dopiero na początku XVII wieku Zygmunt III Waza wpadł na ekscentryczny pomysł, że wyprowadzi się z pięknego Wawelu na daleką prowincję… Uznał, że łatwiej mu będzie rządzić rozległym państwem z północy. Ku zaskoczeniu wielu, włącznie z samymi mieszkańcami, na siedzibę dworu i głównych urzędów wybrał liczącą wówczas kilkanaście tysięcy ludzi mieścinę, zwaną Warszawą. Ale tu już zupełnie inna historia…Bibliografia:Unikatowe odkrycie w Gnieźnie – dostęp: Gnieźnie odkryto fragment unikatowej budowli. Mogła być siedzibą pierwszych władców Polski– dostęp M., Architektura przedromańska i romańska w Krakowie. Badania i interpretacje, Rzeszów 2008Jasiński K., Rodowód pierwszych Piastów, Wrocław – Warszawa (1992).Kowalski J., Gotyk wielkopolski. Architektura sakralna XIII–XVI wieku, Poznań 2010Mikołajczyk G., Zabytki Katedry Gnieźnieńskiej, Gniezno 1992Pianowski Z., Sedes regni principales: Wawel i inne rezydencje piastowskie do połowy XIII wieku na tle europejskim, Kraków 1994Plezia M.: Nowe studia nad Gallem-Anonimem. W: Mente et litteris. O kulturze i społeczeństwie wieków średnich. Poznań: Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, 1984Rola Z., Tajemnice Ostrowa Tumskiego, Kraków 2000
gniezno gród replika średniowiecznej osady