sto lat spełnienia marzeń

Spełnienia 796 views, 35 likes, 9 loves, 2 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Trzebieży: Ciociu Aniu! Spełnienia marzeń, sto lat! Free and Funny Birthday Ecard: Sto lat! Sto lat! Dalekich podrozy, spelnienia marzen, wszystkiego naj z okazji urodzin! Create and send your own custom Birthday ecard. 73 views, 3 likes, 13 loves, 2 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Katei Karate Kyokushin: Dzisiaj swoje urodziny obchodzi Senpai Oliwia. Sto Lat uśmiechu, radości i spełnienia marzeń oraz Za nami kolejne sto lat! Na ostatnim treningu było odśpiewane głośne Sto Lat dla naszego zawodnika Jankesa! Jakub spełnienia twoich wszystkich marzeń. Klub Muzyczny Pewex: Witamy naszych fantastycznych Gości Sto lat i spełnienia marzeń Witamy naszych fantastycznych Gości Sto lat i spełnienia marzeń 🎉🎂🍹#klubmuzycznypewex#urodziny#lodz#łódź#party#piotrkowska#weekend #pewexlodz | Klub Muzyczny Pewex | Schwarz Application Of Single Phase Induction Motor. Nie, już nie płaczę bo dziś nie mam więcej łez Po co płakać skoro i tak żenisz się Już jej dzisiaj przyrzekałeś Co mi kiedyś obiecałeś I gdy "gorzko" zawołają Pocałujesz ją Sto lat młodej parze Życzymy spełnienia marzeń Sto lat dla mnie samej W bólu i we łzach Nie, już nie płaczę bo dziś nie mam więcej łez Jak tu płakać skoro dziś wesele jest I do tańca cudnie grają Goście brzuchy napełniają Ale nikt z nich nie wie że Że to pogrzeb jest Sto lat młodej parze Życzymy spełnienia marzeń Sto lat dla mnie samej W bólu i we łzach Nie, już nie płaczę lecz się mogę w duchu śmiać Bo zatrułam nocy tej kielichy dwa Szkoda że już zapomniałeś Co mi kiedyś obiecałeś Zaraz już poczujesz że Słodka zemsta jest Sto lat młodej parze Życzymy spełnienia marzeń Sto lat dla mnie samej W bólu i we łzach Dzisiaj mam dla was wpis o dość nietypowym podejściu do spełniania marzeń. Bo marzenia warto mieć, warto po nie sięgać, ale niektóre warto weryfikować i ewentualnie odpuszczać. Porozmawiamy właśnie o takiej weryfikacji, która może dać niesamowitego kopa do działania, ale może też sprawić, że dane marzenie zostanie bezpowrotnie katapultowane z Twojego życia. Tak jak ostatnim razem przygotowałem dla was zarówno wersję video, jak i wersję tekstową. Przypominam, że oglądanie nagrań możesz przyspieszyć za pomocą tej cudownej wtyczki do chrome 😀 Wersja tekstowa Czasami jestem pytany o to, w jaki sposób spełniam swoje marzenia. Zazwyczaj pytanie to pada od osób, które obserwują mnie nieco dłużej i wiedzą jak to wszystko u mnie wyglądało 3-4 lata temu, a jak wygląda obecnie. Przez te kilka lat: blog mocno urósł nie pracuję już sam, ale mam swój mały zespół przebiegłem kilka maratonów napisałem dwie książki, latałem szybowcem skakałem na bungee zaliczyłem skok spadochronowy przeprowadziłem się z kawalerki o powierzchni 34 m2 do prawie 200 metrowego domu, w którym mam urządzone swoje małe własne studio prowadziłem szkolenia otwarte i konsultacje dla firm Jednak umówmy się – to nie są jakieś kolosalne osiągnięcia. To są po prostu rzeczy, które wnosiły dużo szczęścia, radości i spełnienia do mojego życia. Rzeczywiście jakoś tak jest, że jak coś sobie postanowię, to prędzej czy później dana rzecz zostanie zrealizowana. Mógłbym napisać, że aby spełniać marzenia, to trzeba zapisać cel, zrobić plan i konsekwentnie go realizować. Wszystko pięknie brzmi, ale z doświadczenia wiemy, że w życiu wygląda to nieco inaczej. Przychodzi zniechęcenie, pojawiają się inne sprawy, które spowalniają realizacje planu, wyskakują różne wydarzenia losowe, które potrafią nas pożreć, przemielić i wypluć itd. Osobiście, aby się nie wypalić w drodze po swoje marzenia stosuję jeden dziwny trik, który pioruńsko dobrze się u mnie sprawdza. Jednak zanim o nim opowiem, to zacznijmy od podstaw. Jakie są Twoje marzenia? Od tego pytania trzeba zacząć. Czy w ogóle wiesz, co chciałbyś przeżyć? Co mieć? Gdzie pojechać? Kogo poznać? co zrealizować? Marzysz o wspaniałym, sportowym samochodzie? Podróży do Chin? Własnej firmie? Budowie domu? Karierze muzycznej lub telewizyjnej? Nie ma marzeń złych i dobrych. Nie można wartościować, że jedne marzenia mają większą wartość od innych. Dla jednego największym marzeniem będzie domek w górach, dla drugiego ogromna posiadłość, a dla trzeciego wyleczenie się z paraliżującej nieśmiałości. Trochę przerażające jest to, że całkiem sporo osób po prostu nie ma marzeń. A nawet jeśli je mają, to nie są one sprecyzowane, nie mówiąc już o tym, żeby mieć choćby bardzo ogólny plan ich realizacji. Zresztą bardzo dobitnie obrazuje to sonda, którą realizowaliśmy na początku roku, na rynku w Krakowie. Jaka jedna dziwna rzecz pomoże Ci spełnić każde marzenie? Tym co mnie bardzo pomaga realizować różne plany i marzenia jest coś, co nazywa się „wysłaniem pocztówki ze stacji docelowej”. Pierwszy raz na tą koncepcję natknąłem się w książce braci Heath „Pstryk. Jak zmieniać, żeby zmieniać”. W dużym uproszczeniu chodzi o to, że jak masz wielki cel, którego osiągnięcie może zająć nawet lata, to musisz poznać choćby jego namiastkę. Przykładowo możesz marzyć o tym, żeby kiedyś mieć swój własny dom. Jednak budowa domu, to po pierwsze ogromne koszty, a po drugie po jego zbudowaniu mogłoby się okazać, że to jednak kompletnie nie jest Twoja bajka. I teraz wyobraź sobie, że mieszkasz w miejscu, którego nienawidzisz, a dodatkowo całość została sfinansowana kredytem, który trzeba spłacać przez najbliższe 20-30 lat. Załamanie murowane. Czy jest rozwiązanie? Oczywiście. Zamiast ładować się w kredyty można przecież taki dom najpierw wynająć i sprawdzić, czy w ogóle to jest nasz klimat. Zarówno ja jak i moja żona całe życie mieszkaliśmy w blokach. Każde z nas posiada co prawda rodzinę na wsi, która mieszka w domu, ale co innego jechać tam na wakacje czy rodzinną imprezę, a co innego, gdy masz się tym wszystkim zająć. Marzył nam się dom, ale najpierw postanowiliśmy „wysłać sobie pocztówkę ze stacji docelowej” , więc go wynajmujemy. Dzięki temu wiemy co nam pasuje, a co chcielibyśmy mieć u siebie inaczej. Wiemy jak powinny być rozmieszczone poszczególne pomieszczenia i gdzie powinna być usadowiona działka. No i najważniejsze – wiemy też z jakimi obowiązkami to wszystko się wiąże. Jak w bloku pęknie rynna, to nie Twoje zmartwienie. Płacisz fundusz remontowy, więc zgłaszasz daną usterkę do spółdzielni. Przychodzą panowie, naprawiają i po temacie. W domu wszystko robisz na swój koszt, ale i tak wiem, że cholernie ciężko byłoby mi teraz wrócić na mieszkanie do bloku 😀 Tu zawsze mam gdzie zaparkować. Sprzęt do nagrywania cały czas stoi rozłożony i gotowy do użycia. Wyjście z dzieckiem na dwór trwa minutę, a całość w zasadzie sprowadza się do założenia butów. W blokach (zwłaszcza w tych, w których nie ma windy) takie wyjście to istna wyprawa. Bo trzeba zabrać pieluszki, chusteczki, coś do picia, coś do zjedzenia i niby wychodzisz z dzieckiem na godzinę, a jesteś obwieszony niczym wielbłąd z karawany. Inny przykład, to moja przygoda z video. Kiedyś marzyłem o tym, żeby mieć własny program w telewizji. Dzisiaj nie wiem, czy bym się na to zdecydował, nawet gdyby taka propozycja się pojawiła. Niemniej zamiast tułać się po castingach zacząłem nagrywać własne materiały, do których nikt mi się nie wtrąca. Nikt nie mówi jakie to ma być długie, co mogę powiedzieć, a czego nie. Wszystko jest pod moją kontrolą. Marzysz, żeby mieć Porsche, Lamborghini czy inne sportowy samochód z górnej póki? Nie musisz go kupować. Są odpowiednie wypożyczalnie, w których możesz wynająć taki samochód na kilka godzin, albo umówić się na jazdę na torze. Wystarczy w Google wpisać: „Jazda Lamborghini”. Wiem, że być może niektórzy z was od razu kalkulują, że płacenie kilkaset złotych za 15 minut jazdy, to żaden interes. Fakt, nie wychodzi to najtaniej, ale przynajmniej tego zasmakujesz, a to rozpala marzenie. To jest zdanie, które nic nie wnosi do tekstu, ale wyłapią je tylko Ci, którzy dokładnie czytają cały tekst. Jak ktoś tylko skanuje tekst to raczej tego nie zauważy. Taka kilkunastominutowa jazda może sprawić, że się w tym samochodzie zakochasz i zrobisz co tylko się da, żeby mieć taki na własność. Może się także okazać, że to jest sztywne, ciasne, pali jak czołg i dojdziesz do wniosku, że posiadanie takiego samochodu na własność byłoby kolosalnym błędem. Marzysz o podróży do Francji? Wyjedź choćby na jeden dzień. Znajdź tani lot, kup bilet na autokar, albo pojedź na stopa. Zrób sobie zdjęcie pod wieżą Eiffla, zjedz coś lokalnego, zobacz jeszcze 2-3 ciekawe miejsca i wracaj do domu. Przecież nawet nie musisz mieć noclegu! Jak zarwiesz jedną noc, to świat się nie zawali. Odeśpisz w drodze powrotnej. „Ale Bartek! To nie lepiej zaoszczędzić trochę więcej pieniędzy i jak już jechać, to co najmniej na tydzień?” Cała magia polega właśnie na tym, że nie. Bo pojedziesz, zobaczysz tylko kilka rzeczy i będziesz miał ogromny niedosyt, który sprawi, że będziesz chciał tam wrócić na dłużej. Taka pocztówka ze stacji docelowej rozpala pragnienia. Sprawia, że wiesz po co pracujesz. Pomaga pokonać wszelkie niedogodności związane z pracą i przyspiesza realizację marzeń. Aby wprowadzić to w życie odpowiedź sobie na dwa pytania: Czego ja naprawdę chcę? Jak mogę mieć choćby namiastkę tej rzeczy jeszcze w tym tygodniu / miesiącu? U mnie to się sprawdza rewelacyjnie i szczerze zachęcam do przetestowania na sobie. A pomocna w tym może okazać się książka, do której pobrania szczerze zachęcam, bo to naprawdę kawał dobrego materiału 😀 ¡Cumpleaños feliz, cumpleaños feliz! ¡Qué siempre seas alegre como una perdiz! Te deseo que se cumplan tus sueños Tanto los grandes, como los más pequeños. Que no te falte dinero ni salud, Y en el corazón haya siempre juventud. Cumpleaños feliz en polaco: Sto lat, sto lat! Bądź zawsze szczęśliwy jak tylko to możliwe! Życzę Ci spełnienia marzeń, zarówno dużych jak i najmniejszych. Niech nie braknie Ci pieniędzy ani zdrowia, a serce zawsze będzie młode. Zobacz inne życzenia i wierszyki: życzenia urodzinowe po hiszpańsku z tłumaczeniem na polski wszystkiego najlepszego z okazji urodzin po hiszpańsku z tłumaczeniem na polski nietypowe życzenia urodzinowe krótkie życzenia urodzinowe Wielu z nas ma jakieś marzenia, chce zmienić swoje życie na lepsze. Zdarza się jednak, że ludzie, który próbują podążać za swoimi marzeniami, często rezygnują z powodu wyzwań, którym muszą stawić czoła, w trakcie swojej podróży do ich spełnienia. Na drodze do sukcesu trzeba podołać zarówno małym, jak i dużym przeszkodom. Jeśli nie mamy w sobie odpowiednio dużo dyscypliny i wytrwałości mogą one sprawić, że zrezygnujemy z naszej pogoni za marzeniami. Ludzie, którzy mieli wielkie marzenia i je spełnili, w pewien sposób zasługują na nie, ponieważ byli w stanie pokonać cztery główne przeszkody, które z reguły stoją na drodze do realizacji marzeń. „Prawdziwe marzenia buduje się na trudnościach i przeszkodach”. – Alessandro D’Avenia #1 Sprawy nie idą z zgodnie z planem Jednym z głównych wyzwań, z którym zmagają się ludzie podążający za swoimi marzeniami, jest to, że sprawy rzadko idą tak, jak się tego spodziewaliśmy. Kiedy zaczynamy pogoń za naszymi marzeniami, często z dużym entuzjazmem i nadzieją wierzymy, że wszystko pójdzie zgodnie z naszym planem. Jednak podczas naszej podróży zdajemy sobie sprawę, że wiele rzeczy nie pokrywa się z pierwotnymi założeniami. Rzeczywistość okazuje się dużo bardziej wymagająca i skomplikowana. Pojawiają się nieoczekiwane trudności i przeszkody. Spełnienie naszego marzenia zajmuje dłużej niż zakładaliśmy. Rezultaty, które początkowo osiągamy są niewspółmierne do wysiłku, który wkładamy. Doświadczamy spadku motywacji, pojawiają się myśli, że to „co robię nie ma chyba sensu”. Kluczem do sukcesu jest wytrwać i przetrwać ten trudny okres. Nagrodą za nie poddanie się i wytrwałość, podążanie na przód mimo trudności, jest spełnione marzenie. Czasem nawet uzyskanie więcej niż zakładaliśmy. Aby lepiej przetrwać ten trudny okres sprawdź: Jak uniknąć rezygnacji ze swoich marzeń i przetrwać spadki motywacji? „Jeśli plan nie działa, zmień plan, ale nigdy cel”. #2 Brak pieniędzy Wiele marzeń wymaga mniejszych lub większych środków finansowych i kapitału, aby stało się rzeczywistością. Zwłaszcza może dotyczyć to marzeń, które polegają na rozkręceniu swojego własnego biznesu. Jednak nie każdy marzyciel ma pieniądze, by urzeczywistnić swoje marzenie. Z tego powodu wiele osób jest często zmuszonych do poszukiwania środków finansowych z różnych źródeł. Czasem do pożyczania pieniędzy od rodziny i przyjaciół, wzięcia kredytu albo wykonywania dorywczych prac w celu sfinansowania swoich marzeń. Nie każdy znajduje w sobie dostatecznie dużo samozaparcia, aby uzbierać pieniądze na realizację swoich marzeń. Wiele osób poddaje się już na starcie i przez to nigdy nie osiąga swoich celów. „Puste kieszenie nigdy nie powstrzymały nikogo przed podjęciem działania. Mogą to zrobić tylko puste głowy i puste serca”. – Norman Vincent Peale #3 Potrzeba pożegnania się z ludźmi, którzy nie wspierają naszych marzeń Kiedy zaczynamy pogoń za swoim marzeniem, powinniśmy zdać sobie sprawę, że musimy trzymać się z daleka od negatywnych ludzi. Osób, które nie wierzą w nasze marzenie i to, że jesteśmy w stanie je osiągnąć. Doświadczenia ludzi sukcesu i osób, które spełniły swoje marzenia pokazują, że trzeba unikać ludzi – w tym przyjaciół i krewnych – którzy nie wierzą, że zrealizujemy nasze marzenia. Do spełniania marzeń potrzebne jest pozytywne i wspierające otoczenie. Niektórzy, ludzie potrafią infekować negatywną energią i zasiewać w nas wątpliwości. Mogą sprawić, że zaczniemy wątpić w to co robimy lub chcemy zrobić. To natomiast powoduje, że zaczynamy rozważać rezygnację z naszych planów. Często kontakt z takimi toksycznymi osobami, odbiera nam energię i powoduje, że tracimy chęci do pracy. Z tego powodu lepiej ich całkowicie unikać. Pogoń i osiąganie marzeń wymaga pozytywnej energii i optymistycznego nastawienia. Sytuacja się komplikuje, gdy negatywne osoby to bliscy nam ludzie np. członkowie rodziny. Unikanie przyjaciół i krewnych ze względu na nasze marzenia może być bardzo trudne. Może być nam przykro z tego powodu. Jednak w pewnych przypadkach zerwanie kontaktu może być słuszne, ponieważ żyjemy naszym własnym życiem, a nie ich. Każdy z nas jest odpowiedzialny za swoje życie i powinien je przeżyć tak jak sam o tym zdecyduje. „Czasami ludzie wokół Ciebie nie będą rozumieć Twojej drogi. Nie muszą, ona nie jest dla nich”. #4 Czas Wiele marzeń i projektów wymaga dużej inwestycji czasu. Szczególnie przy różnych inicjatywach biznesowych potrzeba czasu zanim zaczną generować zakładane korzyści czy zwroty finansowe. Niektórzy marzyciele na początku często muszą pracować najpierw dla kogoś innego, zanim przejdą „na swoje”. Pracują np. na etapie, aby zapłacić bieżące rachunki, co powoduje, że mają niewiele czasu na pracę nad swoimi marzeniami. Oprócz tego spełnienie marzenia samo w sobie wymaga z reguły sporo czasu. Co więcej praca to nie wszystko, przeważnie trzeba też znaleźć czas na inne aktywności. Wygospodarować czas dla rodziny, przyjaciół jak również dla siebie. Znaleźć czas, aby zadbać o swoje zdrowie, na ćwiczenia fizyczne i odpoczynek. Zdarza się, że niektórzy marzyciele w końcu ignorują rodzinę, przyjaciół i zdrowy tryb życia, aby mieć wystarczająco dużo czasu na pracę nad swoimi projektami. Inwestują niemal każdą chwilę w intensywną pracę nad swoim marzeniem. Wymaga to wiele wyrzeczeń i poświęcenia z ich strony. Nie wszyscy z nas są w stanie wykazać się dostateczną cierpliwością i zaangażowaniem. Pracować intensywnie przez dostatecznie długi czas, aby osiągnąć to co sobie założyli. Aby spełniać marzenia trzeba dobrze wykorzystywać czas, który mamy. Jeśli chcesz lepiej zarządzać sobą w czasie, sprawdź: 6 wskazówek do lepszego zarządzania czasem „Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie”. – H. Jackson Brown Uwagi końcowe „Jeśli jedna osoba coś potrafi, każdy może się tego nauczyć”. Jeśli planujesz ścigać swoje marzenia, przygotuj się psychicznie do stawienia czoła tym 4 powyższym wyzwaniom. Miej świadomość, że marzenia nie spełniają się same. Wymagają inicjatywy, wysiłku i działania. Ludzie którzy spełniają swoje marzenia, zasługują na nie, ponieważ są w stanie pokonać wiele przeszkód i trudności. To co może być dla każdego z nas motywujące to to, że osoby które dokonały w życiu wielkich rzeczy, to po prostu „zwykli ludzie” z krwi i kości, podobni do nas. Jeśli oni to zrobili, my też możemy to zrobić. Pytanie tylko czy masz w sobie siłę, aby też spełniać swoje marzenia? „Wielkość polega na tym, że spełniasz swoje marzenia i realizujesz potencjał bohatera, który w sobie nosisz”. – Rhonda Byrne A według Ciebie jakie przeszkody stoją na drodze do spełniania naszych marzeń? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzu. Marzenia drzemią w nas czy tego chcemy czy nie. Jedni mówią o nich i śmiało idą przez życie realizując swoje pragnienia, inni boją się obudzić swoje marzenia, które śpią gdzieś głęboko w ich duszy. Która życiowa strategia jest lepsza? Można długo dyskutować i polemizować, wysnuwać racje za i przeciw. Czasem jednak los bierze sprawy w swoje ręce i sam dyktuje nam drogę, która jest idealną do realizacji bohaterka najnowszej książki Katarzyny Michalak od wielu lat marzyła o spokoju, przyjaznym domu i poczuciu bezpieczeństwa. Niestety od kiedy odeszła jej matka życie dziewczyny stało się koszmarem i piekłem w najgorszym wydaniu. Wszystko za sprawą jej ojca, który okazał się potworem. Klaudia w dniu osiemnastych urodzin uciekła z rodzinnego gniazda licząc na lepsze życie w małym domku bez wygód, który otrzymała w spadku. Od tej chwili musiała sama troszczyć się o siebie. Los postawił na jej drodze bezdomnego psa, którego nazwała Aza i przystojnego niewidomego młodzieńca, który miał zostać jej pracodawcą...Jak potoczą się losy tej pary możecie dowiedzieć się z książki, która aż kipi od emocji. Jest nimi naładowana do granic możliwości. Zawiera w sobie wyjątkową historię o miłości dwojga młodych ludzi, którzy stojąc u progu dorosłego życia zostali już potężnie poturbowani i zranieni. Ich blizny z pewnością będą się długo goić. Czy miłość okaże się idealnym lekiem na całe zło?Katarzyna Michalak stworzyła na kartach swojej książki historię bardzo niezwykłą. I Klaudia i Kamil nie zasłużyli na to, co ich w życiu spotkało. Krzywda, która ich dotknęła z pewnością zmieniła ich nastawienie do świata i ludzi. Każde z nich mogło się zasklepić w swoim nieszczęściu, zamknąć na życie i zapaść się w bólu oraz beznadziei. Ale los pozwolił im się spotkać. Okazało się, że są sobie potrzebni, a każde z nich ma to, czego potrzebuje drugie. Ona ma oczy, on troszkę pieniędzy, ona strzępy nadziei, on wybitny talent. Razem było łatwiej, ale i trudniej. Bo każde miało naturę samotnika. Każde było jak nieufne zwierzę, które boi się wszystkiego wokół. I pojawiło się uczucie – nieproszone i nieśmiałe. Czytając tę nietuzinkową historię miłosną nie raz ocierałam łzę, która toczyła się po policzku. Miotały mną emocje o różnym zabarwieniu. Był gniew, złość, litość, współczucie, nadzieja. W miarę zagłębiania się w treść wciąż oceniałam tę powieść, a moja ocena zmieniała się na coraz lepszą. Wszystko jest w w tej książce złe lub dobre, czarne lub białe – nie ma niczego pośredniego. Wszystko jest wyraziste, choć chwilami bliskie fantazji. Życie okazuje się trudną grą, niekończącą się partią szachów, w której by nie przegrać wciąż trzeba wymyślać nowe strategie. Ta historia wciąga, przykuwa uwagę, by chwilami wydawać się odrobinę za mocna i za słodka. A jednak nie sposób jej odpuścić, nie można odłożyć tomu na półkę i nie doczytać do Katarzyny Michalak nie poczują się tym tytułem zawiedzeni, a ci, którzy jeszcze nie znają pióra tej pisarki mogą śmiało sięgnąć po książkę i dać się porwać tej opowieści. Moim zdaniem naprawdę Łagodzic-Mielnik

sto lat spełnienia marzeń